
poradniki
Nim będzie za późno
![]() | Zapewne pamiętacie te chwile, gdy Wasz rower był zupełnie nowy. Jego lśniący lakier jeszcze nie nosił śladów po przebytych... » |
Na szlaku >> dookoła Tatr
Droga przede mną i za mną
Anna Kwidzińska
![]() |
Słowacka cyklomagistrala |
Przede mną pierwszy z trzech etapów rowerowego projektu Crown Pass Cycle Expedition. Jego trasa wiedzie w najwyższym paśmie Karpat, szlakiem dookoła Tatr. Jest to część przygotowawcza do moich kolejnych dwóch wypraw, które będą prowadziły przez najwyższe przejezdne przełęcze świata w dwóch kolejnych łańcuchach górskich: Alpach i Himalajach.
Jest 1.30 w nocy. Właśnie wysiadam z autobusu na dworcu w Zakopanem i zabieram się za składanie mojego roweru. Niska temperatura skutecznie pomaga mi w sprawnym montażu – od razu nabieram chęci do żwawszych ruchów.
Jednak mimo późnej pory nie jestem sama. Na dworcowym placu krąży jeszcze kilka osób. W większości wyczekują bliskich lub znajomych, jadących opóźnionymi przez majówkowy tłok autobusami. Z wyraźnym zaciekawieniem na twarzy obserwują, jak po kolei, warstwa po warstwie, z przeźroczystej folii do kanapek, a następnie z 240-litrowych worków na śmieci i kawałków kartonu wyłaniają się kolejne części roweru. Uśmiecham się przy tym z niedowierzaniem, wspominając słowa kierowcy autobusu sprzed kilku godzin: – No! W końcu widzę porządnie zapakowany rower!
Początkowo myślałam, że kierowca sobie ze mnie żartuje. Jednak w trakcie dalszej wymiany zdań dowiaduję się, że bagaż w postaci roweru jest nie tylko logistyczną łamigłówką, ale i zmorą wszystkich przewoźników. Rowerzyści często dziwią się, że przy pełnej rezerwacji miejsc zapakowanie ich dwukołowca do luku bagażowego, w całej swej nienaruszonej okazałości, bez demontażu kierownicy, pedałów, kół, obniżenia siodełka, przyprawia wielu kierowców autobusu o ból głowy i w niektórych przypadkach jest po prostu niemożliwe. Ja również nie dowierzam, że rowerzyści bez zabezpieczenia swego bicykla, choćby po to, by nie wymazać wszystkiego smarem i błotem, zamierzają wpakować go wraz z innymi bagażami do autobusu.
Więcej: czytaj w numerze „Rowertouru”
Zdjęcie: Anna Kwidzińska